czwartek, 14 stycznia 2016

Tęczowa Róża powoli "rozkwita" :-)

W połowie listopada zeszłego roku rozpoczęłam prace nad Tęczową Różą. .. potem miałam długą przerwę na inne pomniejsze projekty...przed przerwą miałam tyle:


Potem tuż po Świętach nastał dla mnie czas zupełnej niemocy twórczej. .. dopiero kilka dni temu wróciłam do haftu.... no i trochę przyrosło:















Zobaczymy jak to sprawnie pójdzie. Bedę się starała aby szło  ponieważ ten rok ma w mojej działalności hafciarskiej być owocny w zakończone ufoki. A na horyzoncie pojawił sie już nowy super duży projekt o ktorym już pisałam w poprzednim wpisie....

8 komentarzy:

  1. Śliczna... powodzenia i owocnej walki z ufokami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglada wspaniale! W tym roku ja rowniez walcze z tymi niedokonczonymi robotkami i pozwole sobie zaczac tylko dwie nowe projekty. W tej chwili wyszywam Madonne, A Stitch in Time czeka cierpliwie na natchnienie. Skompletowalam wszystkie kolory, obdziergalam material i jestem gotowa...
    Evalina, This and that...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę różę, pewnie w odległych, ale jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko,trzymam kciuki:) Powodzenie;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też ją właśnie wyszywam. Zaczęłam 5.01.2016. Będę podglądać Twoje postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ehh ta róża :) wyszywaj a ja tu poogladam ja jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde odwiedziny i każde słowo komentarza :-)