piątek, 25 września 2015
Historia pewnego igielnika :-) :-) :-)
Witam serdecznie wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga :-) Co prawda moja wena twórcza gdzieś sobie poszła i haftowanie idzie mi jak po grudzie, niemniej jednak jakieś drobiazgi w trudzie i mozole powstają. ... pierwszym takim drobiazgiem jest niewielki igielniczek dla mojej dobrej Znajomej z FB na grupową wymiankę . Początkowo myślałam nad innym własnoręcznie wykonanym drobiazgiem np zakladką lub haftowanym magnesem. Ostatecznie padło na igielniczek. Tak więc zapraszam na fotorelację z procesu tworzenia tego maleństwa. ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie prezentuje się ten hafcik na granatowej kanwie. Super igielnik.
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się ten hafcik na granatowej kanwie. Super igielnik.
OdpowiedzUsuńPiękny.... piękna kanwa.... staranne wykonanie..... Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór !
OdpowiedzUsuńŚliczny igielnik :)
OdpowiedzUsuńCalkiem spory:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję Beatko! Z przjemnością obejrzałam, jak powstawał igielnik, którym mnie obdarowałaś. To był bardzo dobry pomysł, uwielbiam Twoje dopieszczone w każdym szczególe biscornu (inne prace też oczywiście podziwiam)! I nie zapomnę historii drewnianego koralika :) Dzięki temu ten prezent ma magiczną moc.
OdpowiedzUsuń